niedziela, 7 lipca 2013

Krem szparagowy z grzankami





Dla tych którzy jeszcze znajdą w tym roku białe szparagi mam fajną pozycję na rozgrzewający krem z tych cudownych pędów. Mimo tego, że to krem - nie do końca jest to nudna, gęsta konsystencja lecz znajdziemy w niej pływające pędy, chrupiące grzanki i oliwę z bazylią. Jest pyszny!


Potrzebujemy:
- pęczek białych szparagów
- średnia cebula
- 4 łyżki masła
- mały kubeczek śmietany 18%
- 3 łyżki soku z cytryny
- szczypta skórki cytrynowej
- gałka muszkatołowa
- 2-3 gałązki świeżej bazylii
- oliwa z oliwek
- pieczywo na tosty (najlepiej pszenne, może być kajzerka)
- sól morska
- pół łyżeczki cukru




Białe szparagi musimy obrać z twardej skórki, odcinamy stwardniałe końce i miękkie czubki. Obierki i twarde końcówki wrzucamy do ok litra posolonej i posłodzonej (po pół łyżeczki) wody. Gotujemy ok pół godziny po czym przecedzamy wywar. Pokrojone na kawałki szparagi wrzucamy na rozgrzane masło razem z posiekaną cebulą. Szklimy przed ok 4- 5 min i wrzucamy do wcześniej przygotowanego wywaru. Gotujemy ok 25-30 min. Dodajemy śmietanę, przyprawiamy solą, cukrem, pieprzem i gałką muszkatołową, wciskamy sok z cytryny. Zupę miksujemy i dodajemy do niej pozostałe miękkie czubki szparagów. Gotujemy całość jeszcze ok 10 min. Pieczywo kroimy na drobną kosteczkę i na suchej patelni przygotowujemy grzanki. Siekamy bazylię, wrzucamy ją do kilku łyżek oliwy i mieszamy razem ze skórką cytrynową. Zupkę wlewamy do miseczek, wrzucamy grzanki i dekorujemy oliwą bazyliową i kilkoma listkami bazylii. Cook, eat & have fun!



1 komentarz: